sobota, 7 maja 2016

Nad tą panią siedziałam ZDECYDOWANIE za długo. Ale co robisz, gdy po skończonej pracy największa wyrocznia świata stwierdza, że twoja postać jest "brzydka z ryja"? Siedzisz i poprawiasz. Flipujesz, rysujesz, porównujesz. Zastanawiasz się co powoduje "brzydkość z ryja". Dochodzisz do wniosku że oczy ci wypływają, masz halucynacje i nie wiesz już, czy to ta panienka z rysunku ma zeza, czy też może to ty już masz zeza od zbyt długiego gapienia się w grupkę pikseli. Przychodzi rezygnacja, idziesz spać, wstajesz rano ze świeżym spojrzeniem - no faktycznie z ryja taka sobie. Wracasz do lineartu, poprawiasz, porównujesz, podstawiasz wyroczni pod nos pierdyliard wersji, wyrocznia ma już dość bo nie widzi różnicy między kolejnymi wersjami (a przecież wyraźnie widać że jedno oko jest bardziej przymknięte!), wracasz do pierwszego szkicu i ciapiesz byle co mając gdzieś w głowie myśl, ze twoja postać jest brzydka z ryja. I taka już zostanie. Przed Państwem M4A1-S Golden Coil, personifikacja z brzydkim z ryjem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz