Przez ostatni miesiąc miałam odpalony "tryb podróżnika", dlatego rzucam zdecydowanie więcej zdjęć niż rysunków :D
Gran Canaria - ABSOLUTNIE ZACHWYCAJĄCA. Jeżeli myślałam, ze Majorka jest piękna, to na Kanary brakło mi skali.
Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć parę zdjęć więcej z tripu nad ocean, to polecam wpaść na mojego Instagrama - obiecuję, że są tam nie tylko zdjęcia moich kotów. Aczkolwiek zdjęcia kotów też są :)
Oprócz dalszych podróży eksplorowałam też lasy niedaleko mojej rodzinnej
miejscowości. Eksploracja w moim przypadku kończy się bardzo szybko -
panicznie boję się kleszczy, nieco mniej boję się pająków, no ale chyba
nikt nie lubi pajęczyn na twarzy, a ja działam jak pajęczynowy magnes.
Udało mi się jednak zrobić parę zdjęć zanim uciekłam w panice:
No i koty, zdjęcia kotów przecież też muszą się pojawić, w końcu są dużo bardziej fotogeniczne niż ja. A dodatkowo mniej żwawe niż fauna leśna, przez co łatwiej je fotografować :)
Na koniec dodam chociaż jeden rysunek, "żeby nie było"... :v CSowych personifikacji ciąg dalszy, AWP Redline i Desert Eagle Crimson Web. Nawet lekko da się wyczuć pierwsze powiewy storytellingu :D