czwartek, 21 maja 2015

Jelon.

Na początku myślałam, że odkryłam swój cel w życiu - dziubdzianie rzeczy z gigantyczną ilością detalów w stylu mehendi. Drugiego dnia nieco zwątpiłam w słuszność tego pomysłu. Trzeciego dnia myślałam, że uda mi się skończyć. Czwartego uroiło mi się, że coś mi nie gra w kompozycji. Wymazałam pół rogów, czoła i dolnej części rysunku, zaczęłam je rysować od nowa. Dzień piąty, jakiś najbardziej masochistyczny fragment mojego umysłu stwierdził: "fajne to, narysuję więcej takich".




Oryginalny rozmiar:


3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Mówiąc szczerze nie planowałam tu koloru, musialabym nad tym troche pomyśleć :) może przejść na czarno-bialy a potem dodac trochę mocnych fluo? Jutro pokombinuję :D

      Usuń
  2. Ile dziubania, normalnie samobójstwo rysikiem :D Ale efekt, niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń