czwartek, 5 grudnia 2013

Łebki

   Dziś padło na głowy. No i cóż, po ćwiczeniu mogę jedynie stwierdzić, że nadal mam problem z cieniowaniem i dodatkowo jeszcze z proporcjami - narysowanie tej samej głowy z kilku różnych perspektyw wygląda u mnie jak narysowanie czterech zupełnie różnych głów...


   Na kisielek za to bardzo przyjemne zadanko, rysowanie kadrów filmowych. Prace dość szybkie, chodziło raczej o "złapanie" odpowiedniego klimatu i kolorów, oczywiście bez pobierania koloru z refki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz