poniedziałek, 30 czerwca 2014

Praktyki

Pierwszy dzień praktyk. Walnęłam się kolanem o biurko tak mocno, że prawie zemdlałam z bólu (tak na serio - musiałam uciec do łazienki i siedząc na sedesie z głową odchyloną do tyłu ochlapywać się lodowatą wodą z kranu). Nie wiem jakim cudem, ale w te parę godzin skompletowałyśmy 2 operaty techniczne, przeszłyśmy ekspresowy kurs obsługi EWmapy oraz AutoCada "Od zera do szkicu inwentaryzacji powykonawczej w 10min", a nawet nauczyłam się obsługiwać krowiaste ksero do druku map (kocham ten zielony przycisk). Jednak całą euforię związaną z takim ogromem zdobytej wiedzy zaćmiła jedna sprawa...




3 komentarze:

  1. Kiedyś na "Tak bardzo źle" w komentarzu napisałaś, że musisz narysować Revv jako Daenerys. Wciąż czekam, by to zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biję się w pierś i w środę siadam do rysowania ;)

      Usuń
  2. Zdecydowanie 7:30 to nieprzyzwoita godzina. Powinien być oficjalny zakaz wprowadzania ludzi na teren zakładu przed godziną 8... Powalający rysunek ;)

    OdpowiedzUsuń