niedziela, 3 listopada 2013

Kisiel rysunkowy: nocny krajobraz

     Jeżeli jeszcze raz pomyślę przed rysowaniem byle jakiego widoczku "no przecież to proste", to przypomnę sobie jaką katorgą były dla mnie ostatnie 3 dni. Żeby ubabrać coś tak prostego jak poniższe jeziorko, spędziłam masę czasu kasując beznadziejne zalążki rysunków, obserwując drzewa za oknem (O.o) i męcząc Revv o opinię. I mimo, że jest to naprawdę prosty rysunek, spędziłam godzinę wypruwając sobie nad nim żyły.




     Dokończona panienka sprzed kilku postów:


2 komentarze:

  1. Gratuluję zawziętości. Ja się poddałam, bo wiedziałam, że nie zdążę. W ramach zadośćuczynienia samej sobie narysowałam prosty widoczek późnego zachodu słońca. Ale raczej nie pójdzie na Kiśla.

    Bardzo ładne enviro. Kolorki dobrałaś świetne, jednak wielkim minusem tej pracy jest brak wody. To wygląda, jakby ktoś tam położył ogromne, świeżo wypolerowane lustro. Woda nie jest aż tak płaska. Pojawiają się zafalowania (np. przez zwierzęta i wiatr). Również ma tę właściwość, że zakrzywia światło, tego tu zabrakło.

    I tak nie umiem lepiej! : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to samo zwróciła uwagę Revv, na Kisiel rysunek poszedł już z wodą poprawioną motion blurem :)

      Usuń